Kryzys COVID-19 zmusił nas w ostatnim czasie do przemyślenia naszego podejścia do mycia rąk i oczywistą tego konsekwencją stało się znaczne zwiększenie zużycia wody. Tendencja ta jest szczególnie widoczna w przypadku budynków użyteczności publicznej, gdzie jest ono o 50% większe niż to mierzone w domu i wynosi średnio aż 200 l na osobę, na dzień. Zarówno w kontekście ekologicznym, jak i ekonomicznym te dane są alarmujące.  

Widoczna jest zatem potrzeba optymalizacji rachunków i ochrony cennego zasobu naturalnego, jakim jest woda, przy jednoczesnym zachowaniu komfortu i bezpieczeństwa użytkowników sanitariatów publicznych. Z pomocą przychodzi odpowiednio dobrana armatura. Już teraz widać wzrost zapotrzebowania na rozwiązania elektroniczne, które są znakomitą odpowiedzią na te potrzeby. Automatyczne zamknięcie, ograniczone wypływy, systemy spłukiwania optymalizujące ilość zużywanej wody to rozwiązania, które zadbają nie tylko o środowisko, ale również o rachunki.

Wypowiedź Karoliny Kozłowskiej, manager ds. marketingu i komunikacji Delabie została zamieszczona w Inżynierze Budownictwa, wydanie 7/8.2021.