Tytuł Kreator Budownictwa Roku 2018 otrzymała również firma
Właściciel. Założyciel. Wizjoner. W 1989 roku stworzył koncepcję polskiej automatycznej bramy garażowej, urzeczywistniając wizję o technologicznej rewolucji w branży budowlanej. Obecnie zatrudnia blisko 1800 pracowników, utrzymując od 29 lat stałą tendencję wzrostu firmy. Jak podkreśla: „swój sukces opiera na ludziach, którzy stanowią prawdziwy i podstawowy potencjał, tak ważny dla rozwoju firmy”. Odwaga i wrodzona intuicja pozwalają mu wdrażać w życie nowatorskie projekty biznesowe, a inspiracje czerpane z licznych podróży przekładają się na nieustanny rozwój procesów produkcyjnych. W uznaniu za długoletnie kreowanie rynkowych trendów w branży budowlanej otrzymał zaszczytny tytuł Przedsiębiorcy Roku 2013.
Zawsze powtarzam, że nie ma produktu, który zawsze będzie idealny. Zmienia się świat, zmieniają się klienci, a więc firma i jej oferta też muszą się zmieniać.
Czy nadal w Pańskiej pracy słowem kluczowym dla rozwoju firmy Wiśniowski jest „innowacyjność”? Twierdzi Pan wręcz, że nawet dobro musi się rozwijać.
Zacznijmy od tego, czym jest sukces. Mówi się o liczbie klientów, dochodach i rozbudowie siedziby. Tego wszystkiego nie da się zrobić, stojąc w miejscu. Nie ma sukcesu bez rozwoju, a rozwój wiąże się bezpośrednio z innowacyjnością, która przyciąga klientów. To wszystko wymaga dodatkowych kosztów, a nowych środków nie da się pozyskać bez zdobywania nowych rynków i konsumentów. Brzmi to trochę jak błędne koło, ale rzeczywiście tak jest. Nie pozyskamy nowych klientów, jeśli nie zadowolimy tych, których mamy dziś. A klienci się zmieniają, coraz trudniej jest ich zaskoczyć, dlatego musimy iść za wyobrażeniami i przekuwać je w gotowe produkty. Innowacyjność to kwintesencja biznesu i od bardzo dawna najważniejsze słowo w naszej pracy. Żyjemy w czasach, w których nawet najlepsze produkty po kilku latach stają się przestarzałe. Co roku mamy bardziej zaawansowane, doskonalsze, wytrzymalsze rozwiązania. Jeśli ktoś nie jest w stanie wytrzymać tempa nowoczesności, nie może myśleć o sukcesie. Zawsze powtarzam, że nie ma produktu, który zawsze będzie idealny. Zmienia się świat, zmieniają się klienci, a więc firma i jej oferta też muszą się zmieniać.
Ponad ćwierć wieku działalności i realizacja ważnych inwestycji, a do tego firma Wiśniowski może pochwalić się najbardziej nowatorskim rozwiązaniem na polskim rynku, a mianowicie bramą segmentową PRIME. Na co dziś może liczyć Państwa klient?
Dajemy wygodę użytkowania produktu z najwyższej półki, który ułatwia życie. Chociaż produkt to może niewłaściwe słowo, bo my nie dajemy ludziom jedynie bram, drzwi i ogrodzeń, ale przede wszystkim obietnicę, że kupują coś, co będzie służyło im kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt lat. Klient decydując się na zakup naszych produktów, powierza nam też komfort i bezpieczeństwo całej swojej rodziny. Te dwie kwestie od zawsze są dla nas priorytetowe. Wiemy, jak sprawić, by dom był bezpieczny, ale wciąż miał otwarty i przyjazny charakter. Wciąż też poszukujemy nowych ścieżek, aby ułatwiać życie naszym klientom. Właśnie z tego zrodził się pomysł stworzenia kolekcji Home Inclusive 2.0, która daje niemal nieograniczoną możliwość doboru bram, drzwi i ogrodzeń w spójnym designie. Wydaje się to tak oczywiste, a do niedawna rynek nie oferował takiej możliwości. My byliśmy pierwsi. Wyznaczyliśmy trend, za którym podąża teraz cała konkurencja.
Co decyduje o unikalności produktów i usług firmy Wiśniowski?
Nie ma jednej rzeczy, która sprawia, że nasze produkty są unikalne. To wypadkowa wielu lat pracy, szlifowania każdego procesu, skupiania się na detalach i ciągłej chęci bycia lepszym. Unikalność łączy w sobie wiele cech: trwałość, piękno, praktyczność i dokładność wykonania. Nasze produkty to mają. Unikalność może być stawiana na równi z jakością, która też jest bardzo szerokim pojęciem. Na każdym etapie produkcji pracujemy tak, aby gotowy produkt nie miał wad. I to się z pewnością udaje. Tak jak na unikalność produktu pracuje się latami, tak też jakość nie bierze się znikąd. Co dzień się rozwijamy, stosujemy coraz lepsze technologie, które gwarantują, że produkt, który trafia do klienta, spełni wszystkie jego oczekiwania. Tu znowu wracamy do zagadnienia ciągłego rozwoju. Gdyby nie on, to nie byłoby mowy o unowocześnianiu technologii, a bez tego można zapomnieć o najwyższej jakości produktów. Dowodem na nasze parcie do przodu jest to, że już dziś mamy najnowocześniejszą linię produkcyjną w Europie.
Jest Pan jednym z największych pracodawców w Polsce i jednocześnie podkreśla Pan, że to tendencja wzrostowa. Uważa Pan, że za sukcesem firmy, obok sprawnego zarządzania, stoją ludzie?
To się rozumie samo przez się. W końcu za zarządzanie i każdy inny proces w naszej firmie w ostateczności odpowiadają ludzie. Nie byłoby żadnego produktu z logo marki WIŚNIOWSKI, gdyby nie setki specjalistów, którzy stoją za każdym z nich. Pracownik nie jest tylko trybikiem. Odpowiada za to, żeby trybiki firmy kręciły się sprawnie. Wciąż idziemy w stronę czwartej rewolucji przemysłowej i realizujemy koncepcję Przemysłu 4.0. Procesy produkcyjne sukcesywnie są automatyzowane, wprowadzamy najlepsze technologie, o których dekadę temu mogliśmy czytać jedynie w książkach science-fiction. Mimo wszystko wciąż potrzebny jest nam człowiek. Zatrudniamy najlepszych ekspertów i specjalistów, bo wiemy, że są rzeczy, które perfekcyjnie potrafi zrobić jedynie człowiek. Wciąż część naszych produktów dosłownie wychodzi spod ludzkiej ręki. Ręki osób, które możemy nazwać artystami. Robimy to, bo mimo że produkujemy na masową skalę, potrafimy i chcemy dopasowywać się do indywidualnych potrzeb klientów.
Jak z perspektywy czasu ocenia Pan cele, które wyznaczył sobie i firmie na początku kariery? Czy udało się je osiągnąć? Zaczynał Pan przecież w zupełnie innej rzeczywistości.
Trudno mówić dziś o celach, które kiedyś stawialiśmy przed sobą. Co dzień pojawiały się nowe. Te zrealizowane nie cieszyły długo i już chwilę potem były zastępowane innymi. Jednak jeśli chodzi o główny cel, zbudowanie największej i najnowocześniejsze firmy w tej branży, to wciąż go realizujemy. Jestem pewien, że uda się go osiągnąć, ale już mam w zanadrzu kolejne plany. Na pewno nie zabraknie nam zadań do wykonania. Ambicja to połowa sukcesu i zawsze z tą myślą planuję przyszłość. Polski pisarz Karol Bunsch mawiał, że mierzy się ponad cel, by trafić do celu. I myślę, że to hasło idealnie obrazuje każdy rok działalności firmy Wiśniowski.
Prowadzi Pan działalność biznesową, ale jest Pan wielkim miłośnikiem przyrody. Przyznając tytuł Kreator Budownictwa Roku dla osoby, kapituła bierze pod uwagę społeczną odpowiedzialność biznesu, czyli CSR. A Pan nie tylko inwestuje, lecz także ratuje przyrodę.
Społeczna odpowiedzialność biznesu to od wielu lat bardzo ważna część polityki naszej firmy. Nie zawsze nazywaliśmy to w ten sposób, bo termin CSR pojawił się w Polsce stosunkowo niedawno, ale od samych początków było dla mnie oczywiste, że firma musi troszczyć się nie tylko o zyski i nie powinna dążyć do nich za wszelką cenę. W ubiegłym roku prowadziliśmy akcję „Razem Ratujmy Małe Serduszka”. W jej trakcie udało się zebrać niemałą kwotę, która zasiliła budżet Oddziału Kardiochirurgii Szpitala Dziecięcego w Prokocimiu. Nadal podążamy tą ścieżką, ale szukamy również nowych obszarów, które wymagają naszej troski. Wcześniej sukcesem zakończył się projekt „Spełnij marzenie o bezpieczeństwie”, w którego ramach wyposażyliśmy 10 domów dziecka w bramy, drzwi i ogrodzenia naszej marki. Zawsze patrzyłem na CSR jako na aktywność, która na samym początku powinna dotykać najbliższego otoczenia przedsiębiorstwa. Stąd też w 2016 roku powołałem do życia Fundację Horyzont360, która troszczy się o Jezioro Rożnowskie, jeden z największych cudów południowej Polski. Chcę, aby nieco zapomniany i niszczejący zbiornik odzyskał życie, którym tętnił jeszcze kilkadziesiąt lat temu, by przyciągał ludzi i był ostoją dla natury. Pole do działań dla CSR można znaleźć jeszcze bliżej. Moim celem jest sprawienie, by firma WIŚNIOWSKI była odpowiedzialna również za osoby, które są najbliższe każdemu przedsiębiorstwu. Oferujemy naszym klientom produkty najwyższej jakości, z których sam korzystam. Co z tego, że pomagalibyśmy wszystkim dokoła, jeśli zaniedbywalibyśmy klientów, którzy nam ufają i powierzają swoje bezpieczeństwo? To myślenie wynika z jeszcze innej, niezwykle ciekawej idei Creating Shared Values (CSV). W skrócie oznacza to, że odpowiedzialność firmy powinna zaczynać się od jej wnętrza – od tego, co i jak wytwarza, jak traktuje pracowników i czy oferuje klientom dobrej jakości produkty. Przedsiębiorstwo powinno rozpoczynać walkę o środowisko, bezpieczeństwo i dobrą przyszłość od swoich struktur.
Jakie są plany firmy na przyszłość i czym Pan się kieruje, jeśli chodzi o nowe inwestycje?
Mam dokładną wizję tego, jak firma powinna wyglądać i sukcesywnie dążę w tę stronę. Każda inwestycja w nowe budynki, rozwój produkcji, rynku dystrybucji i w ludzi to przemyślany krok do przodu. Chcemy zwiększać naszą rozpoznawalność na rynkach zagranicznych, zdobywać nowych klientów i oferować im najlepsze produkty. Tę ścieżkę rozwoju widać dokładnie w dotychczasowych działaniach firmy. Produkty dla inteligentnego domu, automatyzacja linii produkcyjnych, wręcz kosmiczne technologie, które umieszczamy w naszych produktach, to jest przystanek przed celem, jakim jest zostanie najbardziej innowacyjną firmą na świecie. Mierzymy wysoko, ale gdyby nie ambicja, nie byłoby nas tu, gdzie dziś jesteśmy.
otrzymała również firma
WIŚNIOWSKI Sp. z o.o. S.K.A.
Wielogłowy 153, 33-311 Wielogłowy
tel. 18 447 71 11
www.wisniowski.pl